Świąteczny tort śliwkowo bezowy
Kto nie lubi tortów z bezą ?
Mój mąż jest miłośnikiem bezy. Ciasteczka bezowe znikają w 5 minut. Szczególnie takie domowe, bo beza ze sklepu mi nie smakuje. Torcik jest udanym połączeniem śliwek węgierek z chrupiącą bezą. I gdy popatrzę na kropelki karmelu na bezie to serce mi się raduje, tak pięknie wyglądają - jak małe bursztyny :) Lubię takie drobnostki, dodaje to uroku wypiekom. Chrupiące ciasto i krucha beza w połączeniu z delikatnie kwaskowatymi śliwkami smakują pysznie! I muszę się pochwalić, że to chyba pierwsza moja tak udana beza! Zawsze były gumowate i opadały. A ta wyszła super, aż sama nie mogłam uwierzyć! Póżniej przeczytałam, że można dodać mąki ziemniaczanej do bezy aby nie opadła. A tu nawet bez tej mąki całkiem nieźle sobie poradziła ;)
Zapraszam!
Składniki na tortownicę 24 cm:
ciasto:
35 dag mąki
20 dag masła
3 żółtka
łyżka cukru pudru
2 łyżki smietany 18 %
Krem:
budyń śmietankowy
1 i 1/2 szklanki mleka
kostka msała
Ponadto:
50 dag gęstych konfitur ze śliwek (moje własne)
garść posiekanych orzechów włoskich
Beza:
4 białka
1 szklanka cukru pudru
1 łyżka soku z cytryny
szczypta soli
Z podanych składników zagnieść kruche ciasto, schłodzić 30 minut i wylepić nim dno i boki tortownicy. Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni C przez 20 - 25 minut.
Krem: ugotować budyń w podanej ilości mleka, przestudzić. Utrzeć na puch masło i powoli dodawać do
niego wystudzony budyń. Na wystudzony kruchy placek wyłożyć konfitury śliwkowe, posypać orzechami, posmarować kremem.
Beza: Białka ubić ze solą na sztywno, dodać sok z cytryny, porcjami dodawać cukier puder, powoli ubijając. Piana ma być lśniąca. Do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy (takiej wielkości w jakiej był pieczony torcik) wyłożyć bezę.
Piec w piekarniku nagrzanym do 100 stopni C, z włączonym termoobiegiem ok 60 minut.
Po upieczeniu wystudzić i wyłożyć na krem budyniowy.
Smacznego!
Ja nie lubię tortów z bezą! Bo zjadam bezę i albo już mam dość albo mam ochotę na więcej bezy;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tu w Twoim nowym miejscu:)
Miło mi, że się podoba :) staram się aby było przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście za bezą średnio przepadam i zazwyczaj piekę ją ze względu na uporczywe błagania mojego męża ;)
Dziękuję za odwiedziny!
chyba naprawdę nie da się nie lubic tortów z bezą. słodką i chrupiącą :-)
OdpowiedzUsuńJaki piękny ten torcik MOnico! Cudownie wygląda. A ta skorupka bezowa jest taka urocza :)
OdpowiedzUsuńAsieja - najbardziej w bezie lubie jej chrupkośc. Dzięki!
OdpowiedzUsuńMajana - dziekuję ślicznie :)
Ale tu ładnie u Ciebie:) A jak pachnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
wiosenko - bardzo mi miło, że się podoba :)
OdpowiedzUsuńmusi być przepyszny taki torcik;) choc przyznam się że za bezami to nigdy nie przepadałam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Malwinko- ja też bezy tak średnio kocham ;) Tort był robiony "pod" podniebienie mojego męża ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Dziękuję :)
Usuń