Pomidory gotowane z mięsem i jogurtem
To pyszne danie pochodzi z kuchni indyjskiej. I jak to w Indiach, potrawa jest baaardzo aromatyczna, pikantna i wspaniale smakuje :) To mój pierwszy przepis w ramach akcji Grumko - Z widelcem po Azji. Tutaj możecie znaleźć wszystkie przepisy z tej akcji wg krajów.
Składniki dla 4 osób
1 łyżeczka przyprawy garam masala
1 łyżeczka świeżego imbiru, drobno posiekanego
1 łyżeczka świeżego czosnku, zmiażdżonego
1/2 łyżeczki chilli w proszku
1/2 łyżeczki nasion kminku
1 łyżeczka cynamonu lub 2 laski po 2,5 cm - starte
1 łyżeczka soli
180 ml jogurtu naturalnego
1/2 kg chudego mięsa (ja dałam kurczaka, ale można dać np. jagnięcinę), pokrojonego w kostkę
5 łyżek oleju
2 cebule, pokrojone w plasterki
600 ml wody
2 duże, twarde pomidory, obrane ze skórki i pokrojone na ćwiartki
2 łyżki soku z cytryny
łyżka zieleniny do posypania
W dużej misce mieszamy garam masala, czosnek, imbir, sproszkowane chilli, kminek, cynamon, sól i jogurt. Do miski wkładamy mięso i dobrze mieszamy, aby równomiernie pokryć je przyprawami. Odstawiamy na bok. Mięso może stać dłużej, mi czekało w marynacie 2 godziny.
W dużym rondlu rozgrzewamy olej, wkladamy cebulę i smażymy ją na złoty kolor. Dodajemy mięso z marynatą i smażymy przez 5 minut ciągle mieszając. Zmniejszamy ogień, wlewamy wodę, przykrywamy i dusimy około 1 godziny, od czasu do czasu mieszając.
Dodajemy pomidory, skrapiamy całość sokiem z cytryny. Gotujemy jeszcze 10 minut.
Potrawę posypujemy zieleniną np. pietruszką, choć bardziej pasowałaby świeża kolendra, której niestety nigdzie nie dostałam ;)
Smacznego!
* przepis w części pochodzi z książeczki "Kuchnia indyjska" Z kuchennej Półeczki
Tak doprawiony kurczak i pomidory nie mają wyjścia tylko muszą dobrze smakować;-)
OdpowiedzUsuńGrumko - dziękuję :) Bałam się takiej ilości cynamonu ale wyszło pysznie więc warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńMonisiu, pyszne danko zaserwowałaś:)
OdpowiedzUsuńWiosenko- dziękuję :)
OdpowiedzUsuńmysle, ze to fajne i smaczne jedzonko:)
OdpowiedzUsuńchętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńoj to musi byc przepyszne i ten cynamon na pewno "podkreca" smak ...mniam!
OdpowiedzUsuńOoooooooo tego mi trzeba!!! uwielbiam takie rzeczy, świetny przepis !!!!:))))) Zresztą dodam, że nie jeden Twój przepis się sprawdził na stole :)
OdpowiedzUsuńTakie połączenie na pewno smakuje wyśmienicie! Tak tez wygląda:)
OdpowiedzUsuńUściski:*
aga, dorota, pollyzeczki, Majana - dziękuję Wam ślicznie i zachęcam do spróbowania :)
OdpowiedzUsuńzaheeerko - cieszę się, że wszystko smakuje. To chyba najmilsze co można usłyszeć od "próbujących" przepisów :) Dziękuję !
Lubię takie aromatyczne dania pełne przypraw o tej porze roku. Rozgrzewają i radują. Te muffinki z posta poniżej to już uwielbiam (jak wszystko z żurawiną). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńlo - o tak przyprawy pasują idealnie gdy zima za oknem. Dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo musi byc przepyszne danko. Musze koniecznie wyprobowac przepis :)
OdpowiedzUsuńP.S. Tak mi sie przypomniala pewna historyjka... pamietam jak na poczatku mojej przygody z gotowaniem z przejeciem przegladalam internet w poszukiwaniu ciekawych przepisow. Znalazlam wlasnie takie z kuchni indyjskiej i kiedy przegladalam liste skladnikow zauwazylam, ze osoba, ktora te przepisy zamiescila zamiasta "garam masala" pisala : gram masla :)) Mam wrazenie, ze chyba nie miala za bardzo pojecia o czym pisze. Widocznie przepisywala przepisy z jakiejs ksiazki i poprawiala, uwazajac to za blad w druku :))
Maju- wszytsko może się zdarzyć. "Gram masla" kojarzy mi się z jednym gramem masła hehe. Ludzie popełniają błędy, ale poprawiać książkę to już szczyt wszystkiego!
OdpowiedzUsuńMi często myliła się nazwa gałki. Gałka muszkatułowa zamiast muszkatołowa ;) Ale już weszła mi w krem poprawana nazwa ;)
Nigdy nie odważyłabym się poprawić książki. Dla mnie książka to świętość. Choć wiadomo - człowiek to tylko człowiek. Poza tym, zdarzaja się błędy w druku.
Pozdrawiam Serdecznie i dziękuję!