Krem z porów
Krem z porów to eleganckie danie, które pozytywnie Was zaskoczy. Jego wspaniały, delikatny smak dopełnia piękny jasno zielony kolor. A co najważniejsze jest banalne w przygotowaniu i tanie.
Ten por dał mi trochę "popalić" bo piekł mnie po oczach niemal jak cebula ;)
Bardzo lubię rozdrabniać go z talarków na małe kółeczka :)
Lubię pora, szczególnie w sałatkach, więc to nie jest jedyny raz gdy u mnie zagościł :) Do zobaczenia wkrótce Panie porze ;)
Przepis w ramach akcji "Pora na pora" na portalu Durszlak.

Składniki dla 4 osób
2,5 litra bulionu z kostki ( z dwóch kostek- jarzynowej i drobiowej)
2 pory (bez ciemno-zielonej końcówki)
20g mąki pszennej (typ 650)
20 margaryny lub masła
½ szklanki kwaśnej śmietany
½ łyżeczki gałki muszkatołowej
szczypta kminku (ziarna)
pieprz
przyprawa w płynie do zup (maggi)
przyprawa warzywna (wegeta)
Pory myjemy, kroimy w plasterki i opłukujemy na durszlaku.
Gotujemy bulion z kostek.
W rondelku roztapiamy masło i wrzucamy pokrojone pory. Dolewamy odrobinę bulionu i dusimy aż do miękkości (ok. 10minut). Przyprawiamy pora gałką muszkatołową i kminkiem. Wrzucamy całość do gotującego się bulionu.
W ½ szklance zimnej wody rozprowadzamy mąkę, tak, aby nie było grudek. Dodajemy do bulionu. Zagotowujemy. Odlewamy ½ szklanki bulionu (bez pora), studzimy kilka minut (np. w lodówce), po czym dodajemy ½ szklanki kwaśnej śmietany i mieszamy, aż bulion połączy się całkiem ze śmietaną. Następnie wlewamy śmietanę do gotującej się zupy. Mieszamy zupę. Doprawiamy pieprzem i pozostałymi przyprawami.
Za pomocą blendera z metalową końcówką miksujemy zupę 2-3 minuty, aż powstanie gładki krem.
Gotową zupę podajemy posypując posiekaną pietruszka ze szczyptą gałki muszkatołowej.
Smacznego!
Lubię takie zupki:)
OdpowiedzUsuńmmmm, aż mi ślinka pociekła..
OdpowiedzUsuńwiosenko, Magdo - dziękuję ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPyszna zupa! Chetnie bym zjadła. Lubię wszelką zieleninkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Ja również uwielbiam pora. I ci, którzy nie widzą, co w zupie krem pływa, też go uwielbiają.
OdpowiedzUsuńpory są super! ja np. uwielbiam pora w sosie śmietanowym do spaghetti, ale w sałatkach to chyba jednak najbardziej, zwłaszcza z kukurydzą kurczakiem i sosem majonezowo-jogurtowym, pysznie!
OdpowiedzUsuńa zupy ponieważ ostatnio polubiłam, to spróbuję i Twojej jak mnie najdzie :)
Jak ja kocham pory :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jest ta akcja, bo na pewno będę kombinować potem z TAKĄ ilością porowych przepisów - a ten jest jednym z pierwszych w kolejce ;-)
Majana- ja tez wszelką zieleninę uwielbiam :) Dziękuję !
OdpowiedzUsuńKubełek Smakowy- to fakt, mój mąż, nie przepada za zupami a ten krem mu smakował i nie wiedział z czego jest ;) Dziękuję!
viridianka- ze spaghetti jeszcze nie próbowałam, ale nie omieszkam poszukać i coś upichcić :) O tak, do sałatek por pasuje idealnie. Gorąco polecam zupkę, gałka nadaje jej przyjemnego aromatu. Dziękuję!
Arvén- ja też myślę, że akcja jest świetna. Jest tyle fajnych dań z porem, że warto ich spróbować :) Dziękuję i pozdrawiam!
mniam, mniam ;]
OdpowiedzUsuńlubię kremy. a porowego jeszcze nie jadłam.
O, bardzo lubię zupy-kremy i lubię do nich wrzucac ciepłe grzanki :)
OdpowiedzUsuńKrem z porów bardzo lubimy. Z resztą my pory uwielbiamy!;-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Zwłaszcza to z wodą.:)
OdpowiedzUsuńI w ogóle jakoś tak się wiośniano od tej Twojej zupy zrobiło...
Karmel-itka, Kuchareczka, grumko, Lekka - dziękuję serdecznie wszystkim :) Faktycznie wiosennie zupa się kojarzy przez tę zieleń :)
OdpowiedzUsuńprzepiekne zdjęcia aż zmuszaja do wypróbowania przepisu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
OdpowiedzUsuńMonico, po pierwsze nie mogę się nadziwić, jaka Ty wszechstronna jesteś! Moderka na wizażu, zna się na pazurkach, robi piękne zdjęcia i na to wszystko jeszcze takie cuda w kuchni wyczynia!:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie co do tego przepisu- na 2,5 litra wody dajesz tylko 2 kostki rosołowe, czy postępujesz zgodnie z przepisem (czyli 1 kostka na 0,5 l wody)?
Anonimie- jest mi bardzio miło czytać Twoje słowa. Pazurki zeszły na boczny tor, ale lubię zaszaleć w weekendy lub na większe wyjścia :)
OdpowiedzUsuńKostki daję tylko dwie. Postepując wg wskazań producenta kostek - zupa mogłaby być za słona. Przyznam szczerze, że wolę w ostateczności doprawić sama, zwykła solą, gdyby zupa nie była słona (bo czym więcej kostek tym więcej konserwantów w zupie ;)). Można spokojnie dać 1 kostkę więcej, czyli 3 sztuki na 2,5 litra.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
ja też bardzo pora lubię i pewnie niedługo taką zupkę popełnię ;)
OdpowiedzUsuńhttp://matkapolkawangielskiejkuchni1.blogspot.com/
jukejka- zachęcam serdecznie i dziękuję :)
OdpowiedzUsuń