Tort orzechowo kakaowy z masą migdałową i malinową niespodzianką
Dzień Matki, to wspaniałe święto, dzięki któremu możemy podziękować naszym matkom, że zawsze będą naszym największym skarbem. Nie tylko w ich święto, ale przez cały rok powinniśmy o tym pamiętać i doceniać ich trud włożony w nasze wychowanie, który zaowocował tym, kim dzisiaj jesteśmy.
Umilmy im ten cudowny dzień odrobiną słodyczy. Ten przepyszny tort orzechowo kakaowy z masą migdałową, skrywa w sercu, wspaniałą malinową niespodziankę.
Cały przepis jest autorski, myślałam nad każdym składnikiem tego tortu chyba z tydzień ;) To mój pierwszy tak samodzielny tort!
Torcik dołączam do akcji Co mamy dla mamy? 26 maja - Dzień Matki.
Składniki na tortownice 24cm
Biszkopt orzechowy:
3 jaja
0.5 szklanki cukru
0.5 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 łyżki mielonych orzechów włoskich
Biszkopt kakaowy:
3 jaja
0.5 szklanki cukru
0.5 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2-3 łyżki ciemnego kakao
Masa migdałowa:
500 g margaryny (Kasi)
1 niepełna szklanka cukru pudru
4 żółtka
0.5 szklanki migdałów mielonych
6 łyżek syropu migdałowego (bez alkoholu)
Malinowa niespodzianka:
1 szklanka mrożonych lub świeżych malin
0.5 opakowania cukru pudru (8g)
1-2 łyżeczki żelatyny
Poncz kawowy:
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
0.5 szklanki wody
2 łyżeczki curku Przygotowanie:
Natłuszczamy dno tortownicy (boków nie natłuszczamy). Piekarnik nastawiamy na 180 stopni C.
Biszkopt orzechowy:
Oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy porcjami cukier, cały czas ucierając. Następnie dodajemy po jednym żółtku. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i przesypujemy przez sitko, dodajemy porcjami do masy – delikatnie mieszając (nie ucierać). Na końcu dodajemy zmielone orzechy włoskie, mieszamy. Ciasto wylewamy do tortownicy i wkładamy do piekarnika. Pieczemy ok. 25-30 minut. Studzimy w tortownicy na kratce. Gdy przestygnie, odcinamy nożem brzegi biszkoptu i przecinamy go na dwie części.
Biszkopt kakaowy:
Postępujemy tak samo, jak w biszkopcie orzechowym, tyle, że zamiast orzechów dodajemy kakao. Długość pieczenia pozostaje ta sama. Również przecinamy go na dwie części.
Poncz kawowy: 0.5 szklanki wody na 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej – zaparzamy. Dosładzamy do smaku.
Masa migdałowa:
Margarynę ucieramy z cukrem pudrem na puszysta masę. Następnie dodajemy po 1 żółtku i ucieramy do momentu, aż masa będzie gładka i kremowa. Dodajemy syrop migdałowy (można go zastąpić aromatem migdałowym - 1 łyżeczką, choć polecam syrop) i zmielone migdały (zmielone razem ze skórką). Mieszamy do jednolitej konsystencji.
Malinowa niespodzianka:
Maliny miksujemy blenderem. Następnie przecieramy przez sito, tak, aby pozbyć się pestek. Uzyskamy mus malinowy. Dosładzamy go cukrem pudrem. 1 lub 2 łyżeczki żelatyny (im więcej malin tym więcej żelatyny) rozpuszczamy w gorącej wodzie i mieszamy z musem malinowym. Wstawiamy do lodówki na godzinę lub do zamrażarki na 30 minut, co jakiś czas mieszając, aby mus zgęstniał.
Przełożenie tortu:
1. Biszkopt orzechowy (spód)
2. Masa migdałowa
3. Biszkopt kakaowy
4. Masa migdałowa
5. Mus malinowy
6. Biszkopt kakaowy
7. Masa migdałowa
8. Biszkopt orzechowy
9. Masa migdałowa na wierzch i na boki tortu
Do dekoracji zostały użyte ozdoby cukrowe i wiórki opłatkowe, różowe.
Smacznego!
Smacznego!
Zrobisz mi taki na Dzień Mamy, jeśli Cię adoptuję? :D
OdpowiedzUsuńŚliczny!
Pinkcake z największą przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńPieczenie działa na mniej kojąco...pod warunkiem, że wszystko mi wychodzi ;)
Śliczny:)
OdpowiedzUsuńprześliczny!!! gratuluję pomysłu!!
OdpowiedzUsuńCudowny! Ależ to rozpusta, takie słodkości ;) Ale od święta można sobie pozwolić na taką przyjemność :)
OdpowiedzUsuńWszystko mi się w tym torcie podoba:)
OdpowiedzUsuńwiosenka27
cudny!!szkoda ze nie moge mojej mamie dac dzis ciasta...mieszkam 500km od niej..
OdpowiedzUsuńoszalałam!
OdpowiedzUsuńfantastyczny, dlaczego mi nawet nie do końca wychodzi upieczenie równych placków biszkoptowych a tutaj takie cuda?! Ech.
i w ogóle jest różowy! no po prostu.. ; )
fantastyczny - i te maliny w środku.. aż mi ślinka cieknie, no przyznam się już.
Pozdrawiam! ;D
Woooow! Jest boski wiesz MOniko?:)))
OdpowiedzUsuńZwariowałam! różowa chmurka! moje Siostrzenice by zwariowały (są na etapie "wszystko dobre, co różowe), a mnie zdecydowanie przekonało połączenie masy migdałowej i musu malinowego. Czy coś może być bardziej kobiece? pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMnie zawsze stresuje przekladanie tortu, zawsze boje sie, ze sie polamie, dlatego podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Mama z pewnością była zachwycona!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
tort jest cudowny, brawo dla CIebie:)
OdpowiedzUsuńo rzesz!
OdpowiedzUsuńjakie cudo.
Mniam, Moniq - zakochałam się! :P Chcesz zostać moją żoną?
OdpowiedzUsuńJako mama - zatwierdzam! I potwierdzam, ze jak najbardziej moge takie ciacho dostawac co roku! :)
OdpowiedzUsuńwww.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Aniu, Basiu, Barbaro, Wiosenko, Ewo, Majanko, Anno-Mario, Magdo, Karmelitko - dziękuję serdecznie wszystkim za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńSłodkosłona- da się upiec równe, trzeba tylko równo wylać ciasto do tortownicy i mieć odpowiedni przepis :)
Olu- długo zastanawiałam się nad tym połączeniem migdały plus maliny, ale okazało się pyszne, więc polecam :) A różowe ciasta to rzadkośc , to fakt, ale zawsze można je na różowo ładnie przystroić :)
Katie- to fakt, trzeba być ostrożnym. Nigdy nie złamałam żadnej części, za to zdarzyło mi się kilka razy źle przeciąć placki i jedne był gruby a drugi prześwitywał ;)
Margo - jak mi będziesz pisać wiersze do śniadania- to owszem :D
Anonimie- cieszę się, że się podoba :)
Moniko, proszę, skontaktuj się ze mną w sprawie wygranej w konkursie Lubelli:)
OdpowiedzUsuńWiosenko- ja byłam całkiem nieświadoma niczego ?! Super, ale się cieszę :)
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńCo prawda za orzechowymi ciastami nie przepadam, ale marcepan, migdały, ciemny biszkopt i w ogóle torty - odpłynęłam :]
OdpowiedzUsuńDuś- dzięki!
OdpowiedzUsuńAngi- ja lubię orzechy w ciastach, szczególnie w tortach lub masach :) Ale zawsze można zrobić biszkopt bez dodatku orzechów tylko np. z kokosem ;) Dziękuję!
witam
OdpowiedzUsuńtorcik świetnie wygląda,
ale powiedz mi Moniko do czego ten poncz kawowy się daje?
Pozdrawiam
Ponczem kawowym nasącza się przekrojone blaty biszkoptu :)
OdpowiedzUsuńJa chialam sie zapytac czy masa migdalowa nie jest za slodka ? czy mozna zamiast niej uzyc bitej smietany
OdpowiedzUsuńOh, nie pamiętam niestety. Zawsze mozna dać poł szklanki cukru zamiast jednej. Z bitą śmietaną można zrobić, ale polecam dodać usztywniacz bo tort może się rozjeżdżać. Pozdrawiam!
Usuń