Fale Dunaju

Monica 28 Comments


Witam serdecznie wszystkich po troszkę dłuższej przerwie, spowodowanej paskudnym choróbskiem, które mnie dopadło. A mianowicie - anginą. Ta paskuda wraca do mnie co kilka lat i tak mnie wymęczy wysoką gorączką i osłabieniem, że nie mam na nic siły i ochoty. Dlatego blog też zmuszony był "odpocząć". Ale już odzyskałam trochę sił i wracam do Was czym prędzej.

Bardzo ucieszyło mnie dzisiaj z rana wejście na stronę Durszlaka! Jest świetna! Nowa, przejrzysta, bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że Durszlak dalej będzie zmierzał w dobrym kierunku. Dziękuję w imieniu własnym i chyba nas wszystkich za uratowanie jego duszy i "ciała" w postaci przepisów :)

A ja, uraczę Was dzisiaj pysznym ciastem, które znane jest chyba niemal wszystkim. Bardzo lubię ciasta z wiśniami, a Fale Dunaju to jedno z tych ulubionych. Robiłam je z różnymi masami tzn. różnym sposobem ich przygotowania, i w zasadzie z każdą mi bardzo smakuje. Dzisiaj wersja z klasyczną budyniową, która zawsze wychodzi. Kakaowe ciasto i wiśnie to wyśmienite połączenie. Dla mnie koniecznie musiała znaleźć się na wierzchu polewa czekoladowa mmmm...niebo w gębie. Polecam!

Przepis Krok po kroku jest też - TUTAJ.



Składniki na dużą prostokątną blachę


Ciasto:
25 dag masła lub margaryny, temp. pokojowa
30 dag cukru pudru
1 opakowanie cukru waniliowego
1 szczypta soli
6 jaj
35 dag mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki ciemnego kakao
3 łyżki mleka
ok. 50 dag wiśni

Masa:
1 opakowanie budyniu waniliowego
500 ml mleka
25 dag masła lub margaryny, temp. pokojowa
0.5 szklanki cukru pudru

Polewa czekoladowa:
100 g gorzkiej czekolady
100 g mlecznej czekolady
1 łyżka masła
50-80 ml śmietanki 30%

Przygotowanie:
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni C.

Ciasto jasne
Masło lub margarynę, cukier puder, cukier waniliowy i sól ucieramy mikserem na wysokich obrotach na puszystą masę. Dodajemy po jednym jajku cały czas ucierając (niech nie przestraszy nas rzadka konsystencja ciasta, po dodaniu mąki stanie się gładkie). W osobnej miseczce mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia i dodajemy porcjami do ciasta, cały czas ucierając na niższych obrotach. Ucieramy do momentu gdy ciasto będzie gładkie (1-2 minuty). Formę wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy do niej połowę naszego ciasta, równomiernie go rozprowadzając.







 
Ciasto kakaowe
Do drugiej części ciasta dodajemy kakao i mleko, ucieramy na jednolita masę.
Wykładamy ciasto kakaowe równomiernie na ciasto jasne.




Wiśnie myjemy i drylujemy. Owoce układamy na wierzchu ciasta kakaowego.



Ciasto wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 30-35 minut. Gdy jest już upieczone (można sprawdzić patyczkiem) uchylamy delikatnie drzwiczki piekarnika i zostawiamy na 10 minut w piekarniku, po czym studzimy go na kratce.


   
Masa 
Budyń rozrabiamy w 10 łyżkach mleka odmierzonych z 500 ml. Pozostałe mleko zagotowujemy i wlewamy rozmieszany budyń energicznie mieszając, na małym ogniu, aby się nie przypalił. Wyłączamy ogień, gdy budyń zawrze. Zdejmujemy z ognia i studzimy do temperatury pokojowej (takiej jak ma masło/margaryna).



Masło ucieramy z cukrem pudrem na gładka masę. Budyń o temperaturze pokojowej dodajemy do masła, porcjami, po 1 łyżce, cały czas ucierając, do momentu, gdy masa stanie się gładka i puszysta. Krem budyniowy rozsmarowujemy na ostudzonym cieście. Wkładamy ciasto do lodówki.




Polewa
Obie czekolady i masło rozpuszczamy w miseczce nad parą (w garnku gotujemy wodę i miskę z czekoladą umieszczamy na nim), mieszając rozpuszczamy je. Co chwilkę dolewamy śmietany, tak aby polewa nie była zbyt gęsta, bo ciężko będzie ją rozsmarować na kremie budyniowym.



Gotową polewę wylewamy na krem budyniowy ( nie może być gorąca, należy ją przestudzić ), rozprowadzamy równomiernie po cieście. Za pomocą łopatki z ząbkami tworzymy fale na polewie czekoladowej. Ciasto wkładamy do lodówki, aż do czasu zastygnięcia polewy ( max. godzina).
Gotowe ciasto kroimy na kawałki i podajemy np.  do popołudniowej kawy .




Smacznego!

28 komentarzy:

  1. anginy nigdy nie miałam na szczęście. cieszę się , że już wróciłaś i do tego z takimi pysznościami;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszło Ci prześliczne. Zwłaszcza polewa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne ciacho :) lecę oblukać durszlak

    OdpowiedzUsuń
  4. To ciasto wygląda jak od zawodowca! Cudne! Podeślij kawałek;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudownie wygląda i na pewno równie pysznie smakuje :) Za samymi wiśniami nie przepadam, ale w cieście lubię zjeść.
    Dobrze, że już lepiej się czujesz :) Życzę pełnego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne ciasto. Tylko nie wiem jak można zrobic takie piękne fale:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Malwinko- i całe szczęście, bo gorączka podchodząca 40 stopni nie jest przyjemna! Myślałam, że wyleczę się "domowymi" sposobami ale nie było szans...nawet antybiotyk nie zadziałała od razu tylko dopiero 2-3 dawka. Koszmar. Ale najgorsze już za mną. Dzięki i pozdrawiam!

    Papaya- miło mi to czytać :)

    Aniu- dziękuję!

    Duś- leć, jest bardzo fajny. Dzięki!

    Pinkcake- bardzo mi miło. Podsyłaaaammmmmmm kawałeczek ;)

    Barbaro- och, ja kocham wiśnie, czereśnie, wszystkie odmiany :) Dziękuję ślicznie !

    Wiosenko- dziękuję! Za pomocą ząbkowatej plastikowej łopatki do mas. Czasami widziałam ją w zestawach z tortownicami w sklepach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mmm fale dunaju... a jak pięknie na zdjęciu wyglądają!

    chyba muszę upiec niedługo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Takim falom z chęcią dałabym się ponieść...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. jestes niesamowita, chyle czola przed Twoimi wypiekami :) Sliczne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam już wiele fal dunaju ale w tak pięknym wydaniu po raz pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O, to ciacho jest smaczne :) Pięknie u Ciebie wygląda.
    Pozdrawiam serdecznie. Cieszę się,ze jesteś !:)

    OdpowiedzUsuń
  13. BookEater- dziękuję i zachęcam do pieczenia!

    Lekka- dzięki :)

    Katie- oj, bardzo mi miło, cieszę się, że ciacho się podoba :)

    Kuchenne fascynacje- bardzo mi miło z tego powodu :) Dziękuję!

    Majanko- tak, chyba wszyscy je lubią :) Dziękuję ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam to ciacho :)!! Jedno z moich ulubionych, bardzo podoba mi się ten czekoladowy wzorek

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj dawno nie jadłam fal dunaju ;)
    Najlepsze zawsze robiła moja ciocia - ale ona mieszka tak daleko..

    OdpowiedzUsuń
  16. jadłam, ale nigdy sama nie robiłam (: przepysznie wygląda.
    a angina to okropieństwo!

    OdpowiedzUsuń
  17. absolutnie uwielbiam to ciasto!

    OdpowiedzUsuń
  18. fale dunaju jadłam już strasznie dawno temu i jedyne co pamiętam to to że mi smakowało. Chyba będzie trzeba sobie przypomnieć ten smak :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam Twój blog! Rozkoszuję się tymi zdjęciami.Zaraz lecę do sklepu po składniki na muffinki z truskawkami i bananem. Mam nadzieję,że będą tak pyszne, jak wyglądają!
    pozdrawiam!



    ps. uwielbiam fale. Moja mama robi też je z miksem owoców:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję serdecznie za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chodzi za mną to ciasto od dawna. Nawet parę dni temu kupiłam składniki. Cieszę się, że znalazłam na Twoim blogu przepis na fale. Będę piec pewnie w czwartek. Zdam relację :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Aleksandro- czekam na relację :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne te Twoje Fale Dunaju!:) Ja nie tak dawno robiłam i kompletna klapa. To były moje pierwsze... i rozczarowałam się zupełnie. Przepis z renomowanej gazety, piękne zdjęcie i jeszcze nigdy żaden placek mi się tak nie udał:( Teraz, kiedy będę go piekła sięgnę do Twojego przepisu:) Wcześniej go nie widziałam:( I to był błąd!:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis jest krok po kroku, więc zachęcam do spróbowania. Często przepisy z gazet się nie udają, też tego kilkakrotnie doświadczyłam, ale nie ma się co zniechęcać ;)
      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  24. Dziękuję za tak wspaniałe przepisy!

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam serdecznie
    Dziś robię ciasto z Pani przepisu . Jednak nie mam wiśni , a maliny . Czy moge zastąpić ?
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O truskawki teraz ciężko ;) Może gruszkami z syropu albo pokrojonymi na kawałki brzoskwiniami ? Ważne aby owoce były nieduże i miękkie.

      Usuń