Pierogi ruskie
Często goszczą na naszym stole, bo ja po prostu uwielbiam pierogi. Najlepsze są te z jagodami ale drugie miejsce przyznaję ruskim. A w związku z tym, że na jagody jeszcze musimy troszkę poczekać, ruskie nie są złe ;) Przepis "wałkowany" setki razy w domowym zaciszu, gorąco polecam!
PS. To setny post na blogu! 100
PS. To setny post na blogu! 100
Składniki na około 60-70 pierogów ( w zależności jak grubo rozwałkujemy ciasto)
Ciasto:
3,5 szklanki mąki
1 jajo
około 1 szklanki dobrze ciepłej wody
0.5 łyżeczki soli
1 łyżka oliwy z oliwek
Farsz:
80 dag ziemniaków
20 dag sera twarogowego
1 duża lub dwie średnie cebule
3 dag masła
sól (do smaku, ok. 0.5 łyżeczki)
pieprz świeżo zmielony (duuuużo)
Słonina lub masło z cebulką, do polania pierogów
Ziemniaki obieramy, gotujemy do miękkości, studzimy i przeciskamy przez praskę do ziemniaków razem z serem. Cebulkę siekamy i smażymy aż się zeszkli, na maśle, dodajemy do sera i ziemniaków. Dodajemy sól i zmielony pieprz. Wyrabiamy farsz aż będzie jednolity (ręką lub ucieramy).
Na stolicę przesiewamy mąkę, wbijamy jajo, dodajemy sól, oliwę i zagniatamy ciasto podlewając je wodą. Ma być gładkie i elastyczne, nie może być zbite i suche. Dzielimy ciasto na 3-4 części i przykrywamy aby nie wysychało.
Każdą część rozwałkowujemy cienko (1-2mm), wycinamy szklanką (lub niezbyt szeroką filiżanką) krążki i na każdy nakładamy po 1 łyżeczce farszu. Składamy na pół, zlepiamy brzegi, dokładnie i mocno, uważając aby nadzienie nie dostało się między brzegi (pierogi pękną i rozgotują się). Robimy falbankę jak na zdjęciu. Zlepione układamy na deseczce podsypanej mąką.
Zagotowujemy osoloną wodę i na wrzącą wrzucamy partiami pierogi. Mieszamy, przykrywamy. Gotujemy od wypłynięcia 2-3 minuty na wolnym ogniu. Wyjmujemy na talerze łyżką cedzakową, polewamy posiekaną, usmażoną słoniną i oprószamy świeżo zmielonym pieprzem.
Smacznego!
Robię ruskie niemal identycznie, uwielbiam :) A czy masz jakiś patent, jak je zamrozić? Zupełnie surowe, czy lekko podgotowane? Bo ta sztuka mi ciągle nie wychodzi. Za każdym razem mam problem z gotowaniem takich pierogów, bo są okrutnie posklejane a potem w wodzie rwą się i cały farsz z nich wypływa... :/
OdpowiedzUsuńKiedyś zamroziłam sam farsz...i to była kompletna porażka. Po odmrożeniu, był tak rzadki, że nie nadawał się do niczego, jak tylko do kosza.
UsuńNie mroziłam ruskich (mroziłam z kapustą i grzybami), ale spróbowałabym zamrozić surowe, każdy osobno, aby się nie posklejały. A podczas gotowania dodać odrobinę oleju do wody aby się nie posklejały. I nie gotować za długo, na małym ogniu, bo inaczej nadzienie wypłynie.
U mnie ruskie robi tylko i wyłącznie teściowa - ale za to najlepsze :) Robi zawsze mega ilość dla całej rodziny i później przynosi każdemu w gotowych porcjach do mrożenia. Przed zamrożeniem na małą chwilę wrzuca je do wrzątku. Później już przestudzone do woreczka. ważne żeby je studzić rozdzielone nie poukładane na sobie i zamrozić też na płasko w worczku, w miare porozdzielane. Mi tak z reguły może z dwa się skleją w paczce, a i tak w wodzie rozklejają się same ;)
UsuńU mnie w lodówce zawsze jest zapas pierogowy. I zawsze też dodaję jeszcze więcej pieprzu :]
Dzięki za podpowiedź! :) U nas też zjada się duże ilości tych pierogów, więc warto je zamrozić :)
UsuńJa mrożę osobno kładąc na folii aluminiowej w zamrażarce a później jak już będą twarde i zamrożone to wrzucam wszystko do plastikowego woreczka:) nic się nie skleja. No i oczywiście gotuję je najpierw a nie takie surowe:) wtedy tylko wrzucasz takie zamrożone do gotującej się wody na jakieś 5 minutek i już:)
Usuńuwielbiam ruskie <3 widzę, że też lubisz z duuuużą ilością pieprzu :D
OdpowiedzUsuńtaki mały sekret - jak się doda odrobinę pieprzu kajeńskiego to smak jest o wiele lepszy :) spróbuj.
O, dzięki za fajny pomysł. Z chęcią wypróbuję :)
UsuńMmmmm! Przepiękne ujęcia! A jak one smakują....!
OdpowiedzUsuńPycha ! Ulubione mojej Rodzinki :)
OdpowiedzUsuńDobrze je znam. Ostatnio u znajomej ulepiłam pierogi z cztero kilowego ciasta. Lepiłyśmy przy piwie do 3 w nocy...:)
OdpowiedzUsuńO rety! Paluchy by mi odpadły od lepienia ;)
UsuńUwielbiam ruskie! może zrobię niespodziankę mężowi i ulepię na weekend :)) Dzięki, za przypomnienie o ruskich :)
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentują!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszelkie pierogi.
Ruskie mają bardzo wysoką pozycję.
Smacznego!
Ruskie to zdecydowanie moje ulubione pierogi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ruskie, ale ja do farszu dodaję odrobinę mięty - jak moja Łemkowska babcia :-))
OdpowiedzUsuńSpotkałam się z taka wersją. Mięta bujna jak nigdy rośnie mi w ogródku więc nic straconego :)
UsuńJa do tej pory dawałam trochę pietruszki (zielonej) i lubczyku, ale też chętnie spróbuję mięty następnym razem :) Dostałam przedwczoraj od mamy w doniczce i zieleni się teraz na moim balkonie :)
UsuńPietruszka tak, ale lubczyku niestety nie posiadam. Myślę, że dobre mogłyby być też ze szczypiorkiem.
Usuńmoje ulubione :)
OdpowiedzUsuńSetny blok to idealna okazja na coś tak pysznego jak ruskie pierogi:) Gratulacje!
OdpowiedzUsuńŚliczne ci wyszły te pierożki :)
OdpowiedzUsuńMmmmmmm, wyglądają obłędnie! Aż chce się zjeść samo foto. :D
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam pierogi z jagodami i nie mogę się doczekać kiedy się pojawią. :)
Robię cisto parzone bez jaja, nie umiałam z jajkiem zrobić cienkiego i delikatnego ciasta
OdpowiedzUsuńno tak jakoś :)
najlepsze teraz jednak są z truskawkami :P
Dlatego aby ciasto było miękkie i elastyczne dodaję oliwy z oliwek :)
UsuńWspaniale, smakowicie wyglądają, aż by się chciało zjeść oczami, serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRuskie!!!! PYCHA!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńMmm... wyglądają bardzo apetycznie! Chyba się skuszę:D
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię z kapustą :) Twoje ciasto pierogowe pięknie wygląda, widać że jest cienkie i smaczne.
OdpowiedzUsuńGratuluję setnego wpisu!
Każdy lubi inne ciasto. Ja robię takie średniej grubości. Ważne aby było miękkie a nie twarde jak podeszwa ;) Dziękuję!
UsuńRuskie są pyszne! Piekne zdjecia, takie apetyczne. No i nagłówek bloga piękny nowy:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają pierożki i nagłówek :)
Usuńpyszności! choć na jagody już czekać nie trzeba, u mnie w okolicach aż czarno w lesie, więc jakby co podeślę ;)
OdpowiedzUsuńA widzisz, a ja w tym roku jagód nie pozbieram niestety, bo z wózkiem do lasu nie wjadę :P
Usuńjak mozesz mi to robic? smak perogow ruskich kojarzy mi sie z moja mama, to jej smakuja mi najbardziej i nigdy jeszcze nie wyszly mi tak pyszne :) Oj kobieto, dzieki za nawal wspomnien :)
OdpowiedzUsuńAl teraz narobiłaś mi smaku na ruskie!
OdpowiedzUsuńruskie to najlepsze!!! ja moge jeśc codziennie nie ma problemu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ruskie! Ale stanowczo w tum tygodniu musze zrobic z jagodami!:)
OdpowiedzUsuń