Ciasto drożdżowe przekładane ze śliwkami o migdałowo-cynamonowym aromacie
Nieskromnie napiszę: jest boskie. To mój pierwszy przekładaniec drożdżowy i wyszedł super, więc gorąco zachęcam, nie bójcie się i pieczcie! To kolejne ciasto ze śliwkami, ale póki mamy na nie sezon, warto jak najwięcej z nich korzystać w kuchni, choćby dla ich właściwości zdrowotnych ( są bogate w sole mineralne, witaminy A, B1 i C). Aczkolwiek, obiecuję, ciasta z innymi owocami jak śliwki, również się pojawią :)
A niniejsze ciasto. Dlaczego boskie? Bo śliwki w migdałowo-cynamonowej posypce są tak aromatyczne.... ona wydobywa z nich wspaniały smak. A w połączeniu z drożdżowym ? Zachwyci Was!
PS. Niebawem zaglądnę do Was, tymczasem kończymy się urlopować z mężem i dzieciorem ;)
PS. Niebawem zaglądnę do Was, tymczasem kończymy się urlopować z mężem i dzieciorem ;)
Składniki na dużą prostokątną blachę
Ciasto drożdżowe:
50 g świeżych drożdży
1/4 l ciepłego mleka
1 szklanka cukru
4 szklanki mąki
szczypta soli
skórka starta z połowy cytryny
125 g masła
2 jaja
Nadzienie śliwkowe z migdałowo-cynamonową posypką:
około 1 kg śliwek
0.5 szklanki mielonych migdałów
0.5 szklanki cukru brązowego (ewentualnie zastępujemy zwykłym)
1 łyżeczka cynamonu
brązowy cukier do posypania lub cukier puder
Przygotowanie ciasta: drożdże rozpuszczamy z łyżką cukru, zalewamy ciepłym (nie gorącym!) mlekiem, dodajemy 2 łyżki mąki i odstawiamy do wyrośnięcia pod ściereczką na około 15 minut.
W tym czasie, mąkę mieszamy z cukrem, solą i skórką cytryny. Rozpuszczamy masło. Dodajemy do mąki wyrośnięty rozczyn, następnie ciepłe masło i jaja (w temp. pokojowej). Ciasto zagniatamy rękoma około 5 minut. Odkładamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na około 30 minut (aż podwoi swoją objętość).
Nadzienie: W tym czasie śliwki myjemy, oczyszczamy z ogonków i pestek, kroimy w ćwiartki. Formę wykładamy papierem do pieczenia. Migdały, cukier i cynamon mieszamy razem.
Połowę wyrośniętego ciasta rozwałkowujemy na oprószonej mąką stolnicy i wykładamy do formy. Układamy na nim śliwki. Zasypujemy je posypką migdałowo-cynamonową, równomiernie. Nakładamy na śliwki drugą połowę rozwałkowanego ciasta. Ciasto odstawić na około 20 minut do ponownego wyrośnięcia. Możemy posypać je brązowym cukrem.
Pieczemy ciasto w piekarniku nagrzanym do 190 stopni C około 30 minut, aż do zbrązowienia wierzchu.
Po upieczeniu, studzimy i posypujemy cukrem pudrem jeśli nie posypywaliśmy brązowym wcześniej.
Smacznego!
Przepis dodaję do akcji:
Piękne!
OdpowiedzUsuńI ile śliwek.
Tak lubię.
Ciasto ideał! Wspaniale wygląda i pewnie jeszcze wspanialej smakuje. Mniam:)
OdpowiedzUsuńuff fantastyczne!! na szczęscie nie ma śliwek bo bym juz siedziala w kuchni.. ;)
OdpowiedzUsuńMasakra, ale ciekawy zestaw smakowy :] Już się ślinię. Szkoda, że u mnie już się śliwki skończyły. Ale kusi, kusi, więc może... ;)
OdpowiedzUsuńOoooo... fajne, fajne :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w pierwszym zdjęciu. Ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńojej! dobre te śliwki w tych smakach:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym wnętrzem, smakowite:)
OdpowiedzUsuńWypieki drożdżowe są znakomite i pyszne, w połączeniu ze śliwkami muszą smakować bosko !!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuństrasznie dużo drożdżowych wypieków ostatnio napotykam.. to chyba znak, że jesień i że do ciepłej herbaty pasuje doskonale..:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim!
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie smacznie. Muszę wypróbować! na szczęście zamroziłam trochę śliwek:D
OdpowiedzUsuńNie wpadłam na to aby mrozić śliwki! Truskawki, maliny, jagody...ale śliwki ? Super sprawa. Dzięki za pomysł :)
Usuń