Bakłażany zapiekane z mięsem, pomidorami i mozzarellą

Monica 48 Comments


A u mnie ciągle psiankowato! ;)

Wyznaję miłość zapiekanym bakłażanom za każdym razem gdy je jem. Obojętnie czym byłyby nadziane - zawsze smakują wybornie. Co kęs to "Jakie one pyszne" " Jakie mięciutkie","Jakie wspaniałe".. I tak, myślę sobie, że nadziewane bakłażany to jedno z najbardziej smakujących mi dań. Nie muszę wspominać o tym, że kojarzą mi się głównie z wakacjami w Grecji (ach, piękne Korfu), więc gdy je robię i później jem przed oczami przesuwają mi się (poza widelcem i talerzem) wspaniałe obrazy np. takie:  
I choćby tylko dla takich wspomnień uwielbiam je przygotowywać.

 

W tym przypadku, zamiast wszędobylskiego sera żółtego, postanowiłam, że użyję mozzarelli. I dziękowałam w duchu sobie, że tak postąpiłam. Bakłażan zyskał większą delikatność, ser przyjemnie się ciągnął i rozpływał po sosie. Mmm poezja.



Składniki dla 4 osób

2 duże zdrowe, lśniące bakłażany
400 g mięsa mielonego (wg gustu, ja dałam cielęcinę)
3 duże jędrne pomidory
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
2-3 łyżeczki przecieru pomidorowego
1 łyżeczka ziół prowansalskich
świeży pieprz, sól
1 opakowanie mozzarelli
suszone oregano
świeże listki bazylii


Bakłażany myjemy, przecinamy wzdłuż i wydrążamy łyżką środek. Miąższ odkładamy do miseczki. Wydrążone bakłażany posypujemy solą (wewnątrz) i odstawiamy na 20 minut. Pozbywamy się w ten sposób jego goryczki, ktorą wyczulibyśmy przy konsumowaniu. Po upływie czasu myjemy bakłażany pod bieżącą wodą, wypłukując sól.

Przygotowujemy sos. W rondelku rozgrzewamy oliwę z oliwek (2-3 łyżki). Czosnek miażdżymy, obieramy i siekamy. Cebulę obieramy i siekamy, wrzucamy na rozgrzana oliwę. Smażymy aż cebula się zeszkli (5 minut). Dodajemy mięso mielone i smażymy.
W tym czasie nacinamy każdego pomidora na krzyż nożem (nie przy podstawie tylko na czubku) i zanurzamy na minutę w gorącej wodzie. Wyjmujemy z wody i obieramy ze skórki nożem (powinna wtedy łatwo zejść). Można zrezygnować z obierania pomidorów, robię to ponieważ mój mąż nie lubi jak skórka w sosie oddziela się od pomidora i wybiera ją potem na talerzu (tak, to taki chochlik z mnóstwem życzeń gdy coś gotuję lub piekę). Pomidory kroimy w kostkę i wrzucamy do rondelka. Dodajemy koncentrat, miąższ bakłażana (nie trzeba dawać całego) zioła, sól i pieprz. Dusimy kilkanaście minut (ok 15 minut) na wolnym ogniu. Sos będzie zwarty, więc gdyby się przypalał można dodać do niego odrobinę wody.

Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni C. Przygotowane wcześniej bakłażany napełniamy sosem, układamy na blaszce wysmarowanej oliwą i wkładamy do rozgrzanego piekarnika. pieczemy ok 25-30 minut.

W tym czasie kroimy w grube plastry mozzarellę i przygotowujemy listki bazylii.

Bakłażany po upływie czasu wyciągamy na chwilę, układamy na każdym po 3 płaty mozzarelli i posypujemy każdy suszonym oregano. W tym momencie warto sprawdzić czy bakłażany są już miękkie, wystarczy je po prostu dotknąć np. widelcem i będzie widoczne czy się troszkę "rozwolniły (choć nie wiem czy to najlepsze określenie ;) ).

Wkładamy z powrotem do piekarnika na ok 10 minut lub do czasu gdy ser się roztopi.

Po ostatecznym wyjęciu z piekarnika ozdabiamy listkami świeżej bazylii i od razu podajemy.

Smacznego! 

Przepis dołączam do akcji Mopsa na Durszlaku "Warzywa psiankowate".

48 komentarzy:

  1. pysznie nadziane!



    http://www.karmel-itka.blogspot.com
    http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bakłażan z mięskiem, pomidorkami i serkiem to jest to! Ubóstwiam. Dziękuję za zgłoszenie przepisu do akcji!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadłam ostatnio bardzo podobna potrawę z tym, że z mięsem indyczym i była bardzo dobre:)
    pozdarwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Karmelitko, mopsiku- dziękuję ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bkłażany nigdy swoim wyglądem mnie nie przekonywały, ale w Twoim połączeniu wyglądają bosko

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie jadłam bakłażanów w takiej postaci, ale wyglądają świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Monico, one wyglądają obłędnie! Uwielbiam bakłażany. Takiej wersji to jeszcze nie jadłam.
    Świetne!

    OdpowiedzUsuń
  8. robię identyczne danie, ale zamiast bakłażanu używam cukinii. z bakłażanem też muszę spróbować

    OdpowiedzUsuń
  9. O! to jedna z rzeczy, które jadłam w hiszpanii!. Pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam faszerowane warzywa:) I też ostatnio dodaję do nich mozzarelli, o wiele lepiej smakują:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Duś- nie oceniajmy po wyglądzie, nie warto, bo w bakłażanach najlepsze jest wnętrze, rozpływające się w ustach.

    Aga- dzięki :D

    Slyvvia- zachęcam do nadziania! ;)

    Majanko- dziękuję :)

    Grace w kuchni- to jest nas już dwie :)

    Kaś- cukinia również w takiej postaci byłaby bardzo dobra, ale ja zdecydowanie wolę zapiekane bakłażany niż cukinię, są o wiele delikatniejsze, no i niesamowicie mięciutkie i aromatyczne.

    Katie- w Hiszpanii powiadasz ? Nie byłam, mam nadzieję, że kiedyś się tam znajdę :)

    Nemi- zdecydowanie! Ser żółty po prostu mi się znudził ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam bakłażana a w takiej formie to już szczególnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie zazwyczaj nadziewamy cukinię, ale uwielbiam takie połączenia smakowe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No i pachnie mi tu Grecją po nocy...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale się głodna zrobiłam:-) Jestem kiepska w kuchni, ale może spróbuję się z tym bakłażanem:-)???

    OdpowiedzUsuń
  16. O ja! Ale piękne danie!! Kurczę, aż wstyd przyznać, ale nigdy nie jadłam bakłażanu.. A twoje danie wygląda tak kusząco.. Może dasz się poczęstować, co? ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. magdo k.- dziękuję ;)

    chantel- dla mnie bez dwóch zdań w nadziewaniu wygrywa bakłażan! Jest sto razy lepszy :) Dzięki!

    Margo- och, zapachy greckiej kuchni są wspaniałe...

    Kameleon- zachęcam gorąco, przepis jest trochę pracochłonny ale wart zachodu, uważam :)

    Salvador Dali- zapraszam :) I gorąco zachęcam do spróbowania, bo bakłażan jest cudowny w smaku ja się go dobrze przygotuje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O ja pier...! Jakie to apetyczne!!! :D mlask, mlask!

    OdpowiedzUsuń
  19. Russkaya- dziękuję ślicznie i zachęcam do nadziania! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. O jeszcze nie jadłam bakłażanów w takiej postaci! Przypominają zapiekanki :) Porcja bez mięsa już się szykuje :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziewczyno, kim Ty jesteś. Gdy wchodzę na Twojego bloga, to po prostu mam totalny ślinotok! NAjchętniej bym zjadła to wszystko,coś Ty tutaj narobiła. Wiedz,że masz stałych czyteników, he! :D
    Pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  22. Zjadałabym to tu i teraz...SMAKOWICIE wygląda, matko...

    OdpowiedzUsuń
  23. podkradłam ostatnio Twój przepis i muszę przyznać, że bakłażany wyszły rewelacyjnie! :) dziękuję za pomysł:) a na sobotę mama zaplanowała sernik krakowski - także z przepisu z Twojego bloga:)

    http://zycie-bez-drogowskazow.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  24. pożyczyłam ostatnio przepis, zrobiłam i wyszły rewelacyjnie! :) pierwszy raz jadłam bakłażany i mają u mnie plusa :) a w sobotę zrobiłam sernik krakowski, z przepisu znalezionego na Twoim blogu. cała rodzina się nim zachwyciła :) dziękuję za pomysły, mam nadzieję, że jeszcze nie raz skorzystam:) pozdrawiam,
    http://zycie-bez-drogowskazow.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję serdecznie wszystkim :)

    Narkotyczna- bardzo się cieszę, że wszystko smakowało! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Z czym podajesz?? Ryz??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez dodatków. Takie podaję jak wyciągnę z piekarnika. Mąż lubi z dodatkiem ketchupu :)

      Usuń
  27. Bardzo mi smakowało! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bakłażanów od daaawna nie trzeba posypywać solą i "pozbawiać goryczki", to zaszłośc sprzed kilkunastu lat, bezmyślnie przepisywana:) współczesne odmiany nie mają goryczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżby ? :)To spróbuję nie solić. Dziękuję za informację, człowiek nie wie wszystkiego :) Pozdrawiam!

      Usuń
  29. Ten przepis jest super, testowałam go już kilka razy i to najlepszy bakłażan jaki jadłam, a ta mozzarella.. mmm.. :).
    Ciekawa byłam co jest z tą goryczką, bo ja ostatnio nie posoliłam a wyszły pyszne, i już się wyjaśniło :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wczoraj zrobiłam bakłażany według tego przepisu i gorąco je polecam. Wyszły rewelacyjne. Gościom bardzo smakowało. Nie dość, że pyszne to dodatkowo ciekawie wyglądają. Idealne na imprezę.

    OdpowiedzUsuń
  31. Wyglądają przepysznie, ale mam pytanie, co mogłabym użyć zamiast pomidorów? Czy np suszone pomidory zdałyby egzamin? Oboje z mężem nie lubimy pomidorów w "czystej postaci".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że bałabym się zastąpić świeże pomidory suszonymi. Postawiłabym natomiast zamiast pomidorków na jakąś dobrą pastę, np. ajwar, lubicie ? Tylko to zdecydowanie zmieni smak tego dania.

      Usuń
  32. Witam :) Dziękuję za super przepis - z tym, że ja użyłam dziś pomidorów pelati z puszki. Polecam! Przepis "mediterranneo" - zachęcam do skorzystania wszystkich, którym się marzy Italia :))))

    OdpowiedzUsuń
  33. siedzą w piekarnkku...już nie mogę się doczekać...pozdrawiam cieplutko szkotka

    OdpowiedzUsuń
  34. Jutro mój pierwszy raz z baklazanem nigdy go nie jadłam sos juz zrobiłam bo zamrażalnik padł, a jutro nadzieje warzywo pycha. A powiedz na ta porcję to jedna kulka sera czy 2??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rozkroiłam jedną kulkę. Ale jeśli lubisz więcej sera to sobie nie żałuj, można dać dwie, wtedy plastry będę grubsze.

      Usuń
  35. Pyszne.Mistrzostwo świata!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Niepotrzebnie koncentrat. Warto uzyc po prostu wiekszej ilosci pomidorow, powiedzmy 5. Ja czosnek dodaje do duszacych sie pomidorow, poniewaz podsmazany traci swoja ostrosc i wlasciwie smak. Na gore sypnalbym jeszcze parmezan lub grana padano. Mozarella to w kazdym przypadku lepszy wybor niz zolty ser.

    OdpowiedzUsuń
  37. Jutro robię, mam nadzieję że wyjdą mi takie pyszne jak pozostałym

    OdpowiedzUsuń