Baba bita i parzona

Monica 18 Comments



Brzmi groźnie, prawda? ;) Nic bardziej mylnego. Pod tym dwuznacznym tytułem kryje się przepyszna, rozpływająca się w ustach babka przygotowana w zupełnie inny sposób niż tradycyjne baby ucierane. I nie wiem, czy taka wersja świątecznej baby nie jest najlepszą wersją jaką jadłam. Jest znacznie delikatniejsza, puszystsza tym samym lżejsza niż klasyczne baby ucierane. Przepis ma tyle lat co ja, czyli podchodzi pod 30-stkę ;) 
Skusicie się ? :) Córa nie mogła się powstrzymać gdy robiłam zdjęcia i podjadała ;)





Składniki na dużą formę babkową (ok 1 kg ciasta)

1 szklanka mąki pszennej
pół szklanki mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru
1 opakowanie (16g) cukru waniliowego
4 jaja
25 dag margaryny (użyłam Kasi, można dać masło jeśli wolicie)
1 łyżeczka proszku do pieczenia, kopiata
2 łyżki rodzynek (można z nich zrezygnować jeśli nie przepadacie)
tłuszcz do wysmarowania formy + bułka tarta do posypania

Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni C. Foremkę natłuszczamy i obsypujemy bułką tartą.
W tym czasie...
Całe jaja ubijamy z cukrami na najwyższych obrotach, aż masa powiększy się i stanie się puszysta. Przesiewamy do jaj mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia, porcjami i ucieramy (już na mniejszych obrotach) tylko do połączenia składników. Margarynę zagotowujemy i gotującą się zaparzamy ciasto, włączamy od razu mikser i ubijamy do połączenia. Na końcu wrzucamy rodzynki, wcześniej namoczone w gorącej wodzie i odciśnięte. Mieszamy.

Wlewamy ciasto do formy, wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w 200 stopniach C przez 10 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 170 stopni C i pieczemy babkę jeszcze 35-45 minut ( do suchego patyczka).

Babkę wyjmujemy z formy po kilkunastu minutach. Posypujemy cukrem pudrem jak ostygnie.

Smacznego!

Przepis dodaję do akcji:
Wielkanocne Smaki - edycja IV

18 komentarzy:

  1. Suuuper wygląda <3 Wcale się nie dziwię córce, że podjadała :P Nie piekłam jeszcze takiej babki, więc będę musiała spróbować. Faktycznie "bita i parzona" brzmi baaardzo groźnie, mi się kojarzy ze średniowiecznymi torturami :D hehehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zniknęła prawie cała w 2 godziny. Polecam!

      Usuń
    2. Witam,baba wygląda cudnie:) Proszę mi powiedzieć.Czy mogę ją upiec w tortownicy? Niestety nie mam baby z kominkiem-bez z resztą też...........Chciałabym ją upiec na święta,ale..............j/w.Pozdrawiam i dziękuję za szybką odpowiedz. Alina

      Usuń
    3. Jeśli tortownica to mała ok. 20-22 cm będzie w sam raz.

      Usuń
  2. takiej babki jeszcze nie robiłam, fajny przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi poważnie i fachowo! Babka świetnie się prezentuje. Muszę nabyć taką formę do pieczenia i podobną sobie ukręcić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej lubię takie zwykłe baby tylko z rodzynkami. Chyba wypróbuje w tym roku twoją wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nazwa faktycznie myląca ;) Wygląda smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmm coś pięknego...po samych zdjęciach można wywnioskować, że jest przepyszna :)
    Na pewno kiedyś wypróbuje :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka piękna baba! Smaczna bardzo. A owszem tytuł brzmi dość groźnie hihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. This looks so delicious!

    www.highheelsandtutus.com

    OdpowiedzUsuń
  9. wygląda apetycznie, chyba spróbuję :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję serdecznie wszystkim za odwiedziny :)
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy się nie spotkałam z takim przepisem.... wygląda wspaniale! Zdrowych i Spokojnych Świąt życzę:)!

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście brzmi groźnie :D ale babeczka wygląda cudownie :-)
    Życzę Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych! :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pieczę już drugi raz, dla mojego chłopaka. Zjadł prawie całą, mimo że nie lubi ciast! :D Świetny przepis, nawet dla takiego laika jak ja, dzięki ! Mam nadzieję że będą pojawiać się nowe wpisy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie cała rodzina uwielbia tą babę :) Zastanawiam się nad powrotem ;)
      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń