Buraczane burgery z domowymi bułeczkami i sosem musztardowo-miodowym
Z rezerwą podchodziłam do tych burgerów, no bo...buraczane? Po pierwszym kęsie wszystkie moje (i męża mięsożercy) wątpliwości zostały rozwiane. Burgery są przepyszne! Kotleciki są smaczne słodko-wytrawne, soczyste, mięciutkie i syte. Bułeczki puszyste, z chrupiącą skórką, całość przepyszna. Polecam!
Składniki na 6 hamburgerów (i 9-10 bułek)
Bułeczki z sezamem KLIK
Buraczane burgery:
300 g buraków
1/3 szklanki kaszy jaglanej (suchej)
1 czerwona cebulka
2 ząbki czosnku
1 łyżka ziaren słonecznika
2 łyżki oleju
3-4 łyżki mąki pszennej
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
mielona kolendra
imbir (najlepiej świeży, mały kawałeczek ok. 1cm)
sól i pieprz
Sos musztardowo-miodowy:
2 łyżeczki musztardy (u mnie sarepska)
1 pełna łyżeczka miodu, płynnego
1 ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
około 70-100 ml oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek (tak aby sos nie był zbyt płynny, najlepiej dolewać stopniowo oliwy)
2 łyżki soku z cytryny
sól do smaku
Dodatki:
pomidor, sałata i co tylko lubicie np. ogórek, cebulka, rukola
Przygotowujemy bułeczki wg TEGO przepisu.
Przygotowanie buraczanych kotlecików:
kaszę jaglaną gotujemy na sypko tj. w dużej ilości wody ze szczypta soli. Odcedzamy i odstawiamy do ostygnięcia. Buraczki obieramy, myjemy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Dodajemy do nich pokrojoną drobno cebulkę, przeciśnięty przez praskę czosnek, słonecznik, olej oraz przyprawy. Mieszamy całość do połączenia. Dodajemy do masy mąkę (u mnie 3 łyżki, ale trzeba sprawdzić, po 2 łyżkach aby kotleciki dobrze się kleiły i nie rozpadały). Blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia, nagrzewamy piekarnik do 200 stopni C i formujemy 6 kotlecików (formujcie o takiej średnicy jakie wyszły wam bułeczki aby dobrze się skomponowały), lekko spłaszczamy. Wstawiamy burgery do piekarnika i pieczemy 20 minut z jednej strony, po czym odwracamy je na druga i pieczemy kolejne 20 minut,
Przygotowanie sosu:
wszystkie składniki mieszamy w słoiku, mocno nim potrząsając.
Burgery wkładamy do bułeczek, dodajemy ulubione składniki i polewamy sosem.
Smacznego!
Az prosi się o zjedzenie ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co, jeżeli Twój mąż zatwierdził to ja muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńBa! Dopomina się o nie ciągle. Będę robić powtórkę ;)
UsuńI jak tu się oprzeć takim burgerom? :))
OdpowiedzUsuńZachęcam do spróbowania!
UsuńMusiały być obłędne :D
OdpowiedzUsuńBoskie były!
UsuńTeż ostatnio robiłyśmy burgery ale na słodko :D Chętnie byśmy zrobiły z Tobą wymianę :D
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńja ostatnio robiłam z soczewicy, ale te buraczane także mi sie podobają :)
OdpowiedzUsuńPlanuje też takie z soczewicy :)
Usuń